Lifestyle,  Testy

O tym jak nie kupiliśmy RONDLI (no prawie)

Dla tych, którzy nie kojarzą RONDO w skrócie, jest to polska marka premium, której większość rowerów trafia na eksport, bardziej znana za granicą niż u nas (teraz trochę się to zmienia, i dobrze!) W jej portfolio znajdziemy głównie gravele, od klasycznych stalowych, przez popularne aluminiaki po wyścigowe karbony i nie tylko. Więcej informacji znajdziecie na stronie rondo.cc bo u nas dziś nie o tym…

Zaczniemy od tego, jak z Karo kupowaliśmy gravele od Rondo 😆.
Każde z nas trochę inaczej podchodzi do sprawy zakupu. U mnie zazwyczaj są to tygodniowe, jak nie miesięczne poszukiwania i rozważania, Karo klika kup teraz 😅. Ja po miesiącach oglądania graveli Rondo, kupiłem szosę endurance od Gianta. Karo znalazła purpurowego rondziaka i go kupiła.
W dużym skrócie rower kupiony on-line w złym rozmiarze został zwrócony i w ręce Karo trafił Tibi, którego można teraz kupić na olx.

Teraz mamy okazję przetestować rowery od Rondo. Sklep Veloteam, w którym pracuję organizuje tydzień testów 15.04-22.04. Można przyjść pojeździć, są jazdy w grupie i opcja wynajęcia roweru (bez żadnych kosztów). Więcej znajdziecie w wydarzeniu na facebooku. W kwietniowy weekend dostaliśmy na testy dwie sztuki, mi przypadł RATT, Karo zaś RUUT, oba karbonowe 😉. W sumie przejechaliśmy na nich ok 100 km niby nie dużo, ale już wiemy, że ja RATT’a bym nie kupił, za to Karo Rondo Ruut w karbonie jak najbardziej. Ratt dla jednych brzydki dla innych piękny. Ni to gravel ni to szosa, standardowo dostajemy go na oponach 47mm. I tu zaczyna się problem, opona typu semi slick, świetnie jedzie po asfalcie i szutrze premium, ale na mokrym ma zupełnie inne plany niż my 🙂 . I nie mówię tu o porządnym błocie, bo wtedy rower musiałem prowadzić. Nie odpowiadała mi również geometria, zbyt sportowa, jesteśmy bardzo pochyleni, i nic się z tym nie da zrobić. Nie jestem przyzwyczajony do takiej pozycji, szybko pojawił się ból pleców, musieliśmy mocno skrócić naszą niedzielną wyprawę. Ratt świetnie radzi sobie na asfalcie, na tyle dobrze, że spokojnie mogłem siąść na kole, kolarzom na szosach i jechać ich tempem, co na moim wygodnym gravelu nie wchodzi w grę. Mimo to nie wziąłbym go pod uwagę, rozważając zakup karbonowego gravela na szutrowe wyścigi, nie wyobrażam sobie jechać na nim np: 200km.

Gdybym pisał recenzję sponsorowana, napisałbym o jego wszechstronności, że płynie po asfalcie niczym jacht po spokojnym morzu, że żadne szutry nie są mu straszne, że sam jedzie 🙃. A że tak nie jest napisze, krótko i na temat. Nie jest to gravel przez duże G, nie pojedziesz nim na bikepacking z milionem toreb, raczej nie wystartujesz na szutrowym ultra. Za to świetnie się sprawdzi na krótkie intensywne jazdy, można też pojechać na niedzielną przejażdżkę, bo zwraca uwagę i sam się o tym przekonałem. Widzę na nim kogoś kto już dawno nie jeździ na mtb, szosa mu się znudziła, a graveling nie jest dla niego, kupuje Ratta i rusza na swoim nietuzinkowym rowerze ku zachodzącemu słońcu…

Rower numer 2 czyli RUUT CF2, i to jest nasze odkrycie roku 2023!
Karo po przesiadce ze swojego Cannondale Topstone (aluminium) nie może wyjść z podziwu. Lekkość, z jaką się jej jechało oraz nieosiągalne do tej pory prędkości sprawiły, że zakochała się w tej karbonowej maszynie. I nie chodzi tu o samą wagę roweru, jednoblatowy napęd SRAM, którego wcześniej nie miała okazji wypróbować robi robotę. Geometria, trochę bardziej agresywna niż w typowym gravelu wyprawowym, też jej przypasowała. Ja również miałem okazję wypróbować model RUUT tylko że AL1, na testowej ustawce w veloteam.pl i mnie również ten rower przekonał. W nieokreślonej przyszłości planuje zakup gravela w karbonie i Ruut z pewnością będzie jednym z kandydatów. Myślę, że sprawdzi się na zawodach ultra, gdzie waga ma znaczenie, a geometria pozwoli na wielogodzinną jazdę.
Szybkie gravelowe ustawki również nie będą mu straszne, a jeżeli chcemy postawić na jeden rower do wszystkiego, kupujemy do niego drugi komplet kół i możemy cieszyć się jazdą na szosie.

Zachęcamy do wypróbowania rowerów RONDO w Veloteam. Akcja trwa do końca tygodnia (22.04.2023). Dodatkowo w czasie tygodnia testowego, przy zakupie rowerów Rondo w veloteam.pl otrzymacie rabat na wybrane modele aż do 15%!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *