Ustawka w Łodzi
Bike,  Travel,  TravelbyBike

Wyprawa do środka Polski

Ustawka Łukasza, czyli z @JUSTRIDEGRAVEL do Łodzi.

Łukasz, który jest współorganizatorem ustawek #bikesatgenalekko, tym razem postanowił zrobić coś wyjazdowego. Początkowo nie braliśmy tego wyjazdu pod uwagę, ze względu na rodzinną uroczystość. Jednak plany się zmieniają i miesiąc przed okazało się, że będziemy mogli uczestniczyć w wyjeździe do Łodzi. Plan był taki, żeby zebrać ludzi z całej Polski i ruszyć na dwudniowy wyjazd. Finalnie większość osób była z Wrocławia, może to i dobrze są nowe osoby, z którymi można pokręcić po okolicy.


W sobotę z samego rana ruszyliśmy w drogę. Dołączyła do nas Marta @mountbikeclimb, wieźliśmy dwa rowery na dachu i jeden w samochodzie, było ciasno. Po 9 dojechaliśmy na miejsce, stacja kolejowa Łódź Widzew. Wszyscy już byli na miejscu i kończyli przygotowania. Z lekkim opóźnieniem wystartowaliśmy. Jeszcze tylko szybkie zdjęcie przy tabliczce z nazwą stacji i tu zaczęła się nasza przygoda. Karo podjeżdżając pod wysoki krawężnik, nie dała rady utrzymać równowagi i pierwsza gleba na wyjeździe. Dosyć niefortunna, jak się okazało chwile później. Ponieważ po paruset metrach, oznajmiła nam, że podczas swojej wywrotki scentrowała koło i to dosyć porządnie. Koło ocierało o widelec ramy. Łukasz organizator ustawki, sprawnie wycentrował koło (na tyle, że nie ocierało) mogliśmy jechać dalej.


Ruszaliśmy do miejscowości Piątek, trasa była mieszana trochę asfaltów czasem jakieś piaski i chaszcze. Przeważały jednak szutry te lepsze, czyli permiumy i te słabsze bardziej kamieniste. Po paru godzinach dojechaliśmy do geometrycznego środka polski. Pamiątkowe zdjęcie przy pomniku, szybki kebab i dalej w drogę. Trasa Łukasza prowadziła malowniczymi okolicami Łodzi. Z czasem jakby piachów było coraz więcej. Pod wieczór zbliżaliśmy się do naszego celu, czyli jeziora Jeziorsko.

Na ostatnich kilometrach psikus zaczęło padać, a żeby być dokładnym zaczęło lać. W deszczu i przy zachodzącym słońcu dojeżdżaliśmy do ośrodka, w którym mieliśmy zaplanowany nocleg. Prawie 160km i cały dzień kręcenia w doborowym towarzystwie. Oprócz Marty i Łukasza resztę rowerowego gangu poznaliśmy podczas wyjazdu. Po przydzieleniu domków i szybkim ogarnięciu ruszyliśmy na kolację przy ognisku. Teraz czas napisać coś o ekipie. Oprócz nas i już wspomnianych, była również Agata @agatek.gu czyli ultraska z Wrocławia, w zeszłym roku przejechała #wisełka500 a tym roku ukończyła WISŁA1200 czyli jeden z trudniejszych ultramaratanów. Do tego cyklicznie organizuje ustawki pod szyldem DGR. Piotr @dubik77 czyli najszybszy z uczestników. Wojciech @smolszon czyli koszykarz z Opola. oraz Krzysztof z Łodzi czyli @the_kwalczak, który złapał nas wieczorem w ośrodku, pomógł zrobić zakupy (byliśmy już zmęczeni) dojechał samochodem, a na rowerze dołączył drugiego dnia.

Zdjęcie autorstwa Łukasza @JUSTRIDEGRAVEL

Nie musieliśmy wstać bardzo wcześnie, na dziś zaplanowaliśmy tylko 80 km. Dało nam to możliwość, żeby wybitnie się gramolić. Po ogarnięciu siebie i rowerków ruszyliśmy na wspólne śniadanie. Trochę śmieszków, kanapeczek i oczywiście kawusia 🙂 . Wspólne zdjęcie na brzegu jeziorka i czas w drogę.

Już po paru chwilach złapał nas lekki deszczyk. Trasa była podobna do tej z dnia pierwszego, ale wydaje nam się, że piachu było dużo więcej. Po paru mniejszych przygodach spotkaliśmy Krzysia, który poprowadził nas w kierunku Łodzi. Jeszcze tylko małe single tracki zaplanowane przez Łukasza i przejazd przez miasto. Dotarliśmy na słynną Piotrkowską. Przerwa na pizzunię, gdzie złapała nas już porządna ulewa, na szczęście ochroniły nas parasole lokalnej restauracji. Nadszedł czas wracać na naszą stację, czyli Łódź Widzew. Teraz zostało nam już tylko parę kilometrów przez miasto w lekkim deszczu. Po drodze minęliśmy stadion piłkarski “Widzewa”.


Była to nasza pierwsza wyjazdowa ustawka, ale na pewno nie ostatnia, bo było zacnie!
JUSTRIDEGRAVEL przygotowuje kolejny wyjazd, tym razem w Izery. Jeszcze macie szansę się załapać, zajrzyjcie na jego Instagrama oraz na stronę marki odzieżowej lekko.cc, którą stworzył POLECAMY. Dziękujemy całej ekipie i nie możemy się doczekać kolejnych wspólnych eskapad 🙂

Zdjęcia autorstwa Łukasza @JUSTRIDEGRAVEL

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *